W niedzielę 30.07.2023 rozpoczęliśmy naszą akcję w ramach kampanii #nieróbbekizrzeki. Skupiliśmy się na wykrywaniu nielegalnych wylewów ścieków, o czym chcemy opowiedzieć Wam kilka słów. Dodatkowo również chcieliśmy przeprowadzić rekonesans wzdłuż brzegów rzeki Rudna, którą nasza fundacja chce się zaopiekować w ramach akcji #StrażnicyRzekWWF, oraz na której będziemy przeprowadzać badania jakości wody.
Na początku spotkaliśmy się w miejscu zbiórki, czekając na moście, aby rozpocząć nasze poszukiwania. Już na samym początku zwróciliśmy uwagę na ogromną ilość zanieczyszczeń na dnie rzeki: puszki, butelki, spodnie, opony samochodowe i różne części pojazdów. Te smutne widoki nie mogły nas pozostawić obojętnymi. Postanowiliśmy działać i wyciągać te elementy z rzeki. Większość z tego udało się usunąć.
Następnie ruszyliśmy na przeszukanie zaplanowanych odcinków rzeki. Na szczęście, im dalej od „cywilizacji”, tym mniej śmieci widać było w wodzie i na brzegach. Dokładnie sprawdziliśmy także miejsca, o których poinformowali nas mieszkańcy, opowiadając o wylewach ścieków. Znaleźliśmy tam ślady ropy. Kiedy weszliśmy do rzeki, z dna zaczął unosić się silny zapach substancji ropopochodnych, co skłoniło nas do zgłoszenia przestępstwa odpowiednim służbom.
Po zakończonej akcji udaliśmy się na obiecane ognisko. To był czas nie tylko na odpoczynek, ale również na rozmowę o przyszłości naszej pięknej rzeki.
Na początku spotkaliśmy się w miejscu zbiórki, czekając na moście, aby rozpocząć nasze poszukiwania. Już na samym początku zwróciliśmy uwagę na ogromną ilość zanieczyszczeń na dnie rzeki: puszki, butelki, spodnie, opony samochodowe i różne części pojazdów. Te smutne widoki nie mogły nas pozostawić obojętnymi. Postanowiliśmy działać i wyciągać te elementy z rzeki. Większość z tego udało się usunąć.
Następnie ruszyliśmy na przeszukanie zaplanowanych odcinków rzeki. Na szczęście, im dalej od „cywilizacji”, tym mniej śmieci widać było w wodzie i na brzegach. Dokładnie sprawdziliśmy także miejsca, o których poinformowali nas mieszkańcy, opowiadając o wylewach ścieków. Znaleźliśmy tam ślady ropy. Kiedy weszliśmy do rzeki, z dna zaczął unosić się silny zapach substancji ropopochodnych, co skłoniło nas do zgłoszenia przestępstwa odpowiednim służbom.
Po zakończonej akcji udaliśmy się na obiecane ognisko. To był czas nie tylko na odpoczynek, ale również na rozmowę o przyszłości naszej pięknej rzeki.
